O zwierzętach

A właściwie o polowaniach.

Bardzo ciekawa audycja w radiowej Trójce. O Puszczy Białowieskiej i polowaniach opowiada Zenon Kruczyński, który przez prawie 20 lat był zapalonym myśliwym. Potem wszystko się zmieniło. Żeby wejść na stronę z wywiadem, kliknijcie w screen poniżej. Zapraszam.

TRÓJKA

Jestes-tym-co-jesz

Audycja, wywiad z panią Hanna Stolińską. Warto słuchać i mądrzeć.

http://audycje.tokfm.pl/odcinek/Jestes-tym-co-jesz-O-dietach-cud-nowej-piramidzie-zywieniowej-i-otylych-policjantach-z-Hanna-Stolinska/35168

Tu jest lansowana przez czynniki oficjalne piramida żywieniowa. Zbliża się coraz bardziej do mojego ideału.

Moja osobista piramida jest inna, tłumaczyć nie będę, bo są obrazki. U mnie z uwagi na intensywne ćwiczenia nieco więcej białka pochodzenia roślinnego. Piję tyle, ile lubię.

Największe kłamstwa cywilizacji według Blondynki

„(…) kiedyś paliłam i piłam dużo alkoholu. Potem przestałam, bo postanowiłam zaopiekować się moim życiem. Zarówno moją duszą, jak i ciałem. I nagle przestałam chorować, odzyskałam zdolność jasnego myślenia i radość życia. To fantastyczne uczucie.”

„Niech pani sprawdzi z czego są robione wszystkie gotowe produkty żywnościowe – od chleba przez pasztety, wędliny, sałatki, dżemy, czekolady, ciastka i wszystko inne, co jest gotowe do spożycia. Znajdzie tam pani masę syntetycznych, toksycznych dodatków, takich jak syrop glukozowo-fruktozowy, glutaminian sodu ukrywający się często pod innymi nazwami (takimi jak hydrolizat białkowy, teksturowane białko, autolizowane drożdże i innymi), aspartam, kwas cytrynowy, emulgatory, stabilizatory, konserwanty, zagęstniacze, polepszacze i tak dalej.”

Całość jest tu, przeczytajcie: http://stylzycia.newsweek.pl

Dobry wywiad o dbałości o zdrowie

Baaaardzo ważna audycja, dla każdego, dla starego i młodego, pół godziny ćwiczeń dziennie co najmniej plus na powietrzu nieco ruchu,  C O D Z I E N N I E

„Walka z chorobami cywilizacyjnymi a aktywność fizyczna –  gościem była dr hab. Elżbieta Biernat, która jest nauczycielem akademickim w Katedrze Turystyki Kolegium Gospodarki Światowej Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie .”

http://rdc.pl/publikacja/znane-ekspertki-w-poranku-rdc-dr-hab-elzbieta-biernat/

Weganie to nie słabeusze :)

Kiedy podjęłaś decyzję o przejściu na weganizm i czym była ona spowodowana?

Miałam trzy podejścia do weganizmu. Pierwszy raz zdecydowałam się na taką dietę, kiedy miałam 17 lat, ostatecznie udało mi się na stałe przejść na weganizm, gdy miałam 19. Stało się to na skutek długiego procesu, który rozpoczął się już gdzieś w dzieciństwie. Byłam wychowywana w świadomości różnych kwestii, w tym szczególnie ekologii i wrażliwości na przyrodę. Kiedyś nawet postanowiłam, że jak będę duża, to nie będę jeść mięsa. I tak właśnie się stało. Później poznałam kilku wegan. Weganizm nie był jeszcze wtedy w Polsce popularny, mimo to szybko doszłam do wniosku, że to właściwa droga. Uważam, że weganinem można zostać w każdym wieku bez względu na wcześniejsze nawyki, jednak muszę przyznać, że sama miałam bardzo ułatwioną drogę. Dlatego ważne jest, aby ludzi edukować, zwłaszcza młodych. Jestem pełna podziwu dla ludzi, którzy zostają weganami w wieku 30, 40, 50 lat, ale są oni najlepszym dowodem na to, że można i warto.

Czy odczułaś zmianę w funkcjonowaniu swojego organizmu po dłuższym czasie stosowania diety wegańskiej? Jak wpływa ona na Twoje osiągnięcia sportowe?

Przed wszystkim wyleczyłam się z atopowego zapalenia skóry, chociaż pierwsza reakcja organizmu była taka, że zmiany się nasiliły. Nie jestem w stanie stwierdzić, jak wegańska dieta wpływa na moje osiągnięcia sportowe ponieważ byłam już weganką, kiedy zaczęłam uprawiać sport.

(…)

Podrzuć nam parę propozycji na dobre posiłki dla osób, które trenują sporty walki i chciałyby odżywiać się wegańsko.

Przede wszystkim owsianka :) to standard generalnie wśród sportowców, nie tylko wegan. Można ją przyrządzić na mleku sojowym lub dowolnym roślinnym. Smaczna jest również taka ugotowana na wodzie, jeśli doda się więcej owoców i orzechów.

Inna dobra forma spożywania płatków owsianych, które dla sportowców są wskazane, to tzw. owsiany jogurt. Wystarczy namoczone w zimnej wodzie płatki odstawić na 2 noce w ciepłe miejsce, a następnie zblendować ze słodkimi owocami. Płatki same fermentują, tworząc jogurt.

Polecam soczewicę we wszelkich formach, zawiera naturalną lizynę, aminokwas często dodawany do odżywek dla sportowców, gdyż ma wpływ na budowę tkanki mięśniowej. Jest niskokaloryczna, więc dobra w okresie redukcji.

I oczywiście tempeh.

Polecam także suplementować witaminę B12. Bierze ona udział w budowaniu tkanki mięśniowej, wspomaga transport tlenu w organizmie, przez co wpływa korzystnie na wydolność. Przede wszystkim jednak jest niezbędna dla prawidłowego działania układu nerwowego.

Dalszy ciąg jest tu: http://www.otwarteklatki.pl/wywiad

Rozmowa o zwierzętach

Tu jest ciekawa rozmowa z profesorem Instytutu Psychologii PAN Wojciechem Pisulem. Opowiada o tym, że ludzie bardzo instrumentalnie traktują zwierzęta i często jedząc mięso nie zastanawiają się nad tym, że było ono kiedyś elementem żyjącego, czującego i czasem myślącego zwierzęcia. Chociaż – moim zdaniem – rozwiązaniem problemu nie jest przyjemne zabijanie zwierząt. To półśrodek generowany dla uspokojenia własnego sumienia. Śmierć jest śmiercią, jakiekolwiek luksusy ofiarujemy naszym podopieczym. Ale dla mięsożerów bardzo cenne informacje – czy można jeść tanie mięso? Nie.
Mięso, które pochodzi z ciała zwierzęcia, które przez całe swoje życie było leczone, pochłonęło wielką ilość leków, w tym antybiotyków (bo inaczej nie da się ich hodować). Jest też o psychice zwierząt.
Zachęcam do wysłuchania:
http://www.rdc.pl/

Bebe, świnka z klasą 🙂

Wywiad: Jakim językiem mówimy o zwierzętach i co z tego wynika? – mówi Dariusz Gzyra ze Stowarzyszenia Empatia

Pierwszy od dołu, wywiad z Darkiem Gzyrą o języku jakiego używamy w odniesieniu do zwierząt, radio RDC, niedziela filozofów.

http://www.rdc.pl/publikacja/niedziela-filozofow-teorie-spiskowe-joga-filozofia-putina-i-jezyk-zwierzat/

Możemy się przeglądać w oczach innych gatunków

Wywiad
Świat akademicki zaczął się interesować na nowo relacjami człowieka i resztą zwierząt w latach 70-tych w Oxfordzie. W latach 80-tych nastąpiła dalsza ekspansja sfery badań i publikacji na ten temat, również w Polsce. Prominentnymi autorami tej fali stali się Peter Singer („Animal Liberation) i Tom Regan („The Case for Animal Rights”).
– Zauważyliśmy, że nie jesteśmy sami i możemy się przeglądać w oczach innych gatunków” – mówił o myśli stojącej za współczesną fascynacją tematem zwierząt Dariusz Gzyra.
Wiele wniosków płynących ze studiów nad zwierzętami bezpośrednio uderza w powszechnie przyjęte przekonania dotyczące zwierząt. Przykładem jest rozwijająca się od wielu lat etologia, czyli nauka o zachowaniu, której przedstawiciele już dawno obalili mit, że zwierzęta pozbawione są umysłów czy świadomości.
– Nie wystarczy powiedzieć o zwierzęciu w sposób biologiczny, to po prostu nie wyczerpuje fenomenu” – mówił Dariusz Gzyra.
W Polsce jesteśmy obecnie świadkami dużej dynamiki wymiany myśli w środowisku animal studies, czego wyrazem jest organizowana w marcu konferencja naukowa, o której więcej można znaleźć pod adresem: http://animalstudies.ibl.waw.pl/pl/miedzynarodowa-konferencja-naukowa-zwierzeta-i-ich-ludzie

Reszta do posłuchania tu: http://www.rdc.pl/informacje/dariusz-gzyra-mozemy-sie-przegladac-w-oczach-innych-gatunkow-posluchaj/

Wegetarianizm dla dzieci

Mgr Małgorzata Desmond, specjalista medycyny żywienia, Centrum Medyczne Gamma, Instytut „Pomnik-Centrum Zdrowia Dziecka” rozwiewa mity: – Po internecie krążą różne stwierdzenia dotyczące wegetarianizmu, natomiast żywieniowcy opierają się na stanowiskach uznanych stowarzyszeń żywieniowych z całego świata, takich jak np. Academy Of Nutrition and Dietetics (Amerykańskie Stowarzyszenie Dietetyczne), British Dietetics Association (Amerykańskie Stowarzyszenie Dietetyczne), American Academy of Pediatrics (Amerykańska Akademia Pediatrów).

Z tych stanowisk wynika wyraźnie, że odpowiednio zbilansowana dieta wegetariańska jest dopuszczalna na każdym etapie życia. W Polsce pozytywna opinia Ministerstwa Zdrowia dotyczy jedynie diety wegetariańskiej, a nie wegańskiej, ale ww. stowarzyszenia brytyjskie, amerykańskie czy Ministerstwo Zdrowia Australii uważają, że dieta wegańska jest również dopuszczalna w przypadku dzieci.

Myślę, że w stosunku do lat 90. dużo się w tej kwestii zmieniło – wiem to chociażby od rodziców dzieci, z którymi spotykałam się w ramach badania przeprowadzanego przez nas w CZD w 2010 roku. Przebadaliśmy wtedy 135 dzieci.

Tu jest artykuł dla zainteresowanych, warto zajrzeć, ja skopiowałam tylko początek rozmowy: http://www.edziecko.pl/jedzenie/1,79379,15557074,_Dieta_wegetarianska_szkodzi_dzieciom___A_jak_jest.html

Osobiście byłam na wykładzie w Centrum Zdrowia Dziecka i wysłuchałam wyników badan. Okazuje się że dzieci wegetariańskie są lepiej odżywione od tych żywionych tradycyjnie, bo tradycyjni rodzice generalnie zaniedbują kwestię witaminy D i nie tylko. Gdzieś tam, w umysłach mieszka przeświadczenie, że jogurt,  chleb z szynką i pomidorkiem plus ciastko drożdżowe na deser rozwiązują wszystkie problemy żywieniowe. 😀

Jakub Majmurek i Dariusz Gzyra: czy mamy prawo zjadać zwierzęta?

„1 września w audycji Niedziela filozofów, czyli potyczki z życiem gościem Tomasza Stawiszyńskiego byli Jakub Majmurek, publicysta, filozof, Krytyka Polityczna (konsument mięsa i zwolennik konsumpcji), Dariusz Gzyra, prezes Stowarzyszenia Empatia (weganin i przeciwnik jedzenia mięsa).

Dyskusja wokół uboju rytualnego sprowokowała szeroką debatę o prawach zwierząt i o etycznych konsekwencjach jedzenia mięsa. Czy pomiędzy człowiekiem a zwierzęciem istnieje ciągłość czy też człowiek jest jakościowo różny od reszty żywych istot? Czy mamy prawo zjadać zwierzęta?”

Wywiad jest pod tym linkiem: http://www.rdc.pl/publikacja/jakub-majmurek-i-dariusz-gzyra-czy-mamy-prawo-zjadac-zwierzeta/

Śmieci na talerzu

Wywiad z biologiem i dietetykiem dr Grażyną Pająk. Najpierw zajawka:

Podobno w ciągu roku spożywamy z jedzeniem około 2 kg chemii?
Dr Grażyna Pająk: 2 kg chemii z pożywieniem zjadaliśmy rocznie w latach 90 tych, w tej chwili z jedzeniem dostępnym na rynku, dostarczamy przeciętnie do organizmu od 7 do 9 kg chemii rocznie.

W których produktach jest jej najwięcej?
Najwięcej chemicznych dodatków znajduje się we wszystkich produktach maksymalnie przetworzonych, wysokowydajnych, barwionych i długą datą przydatności do spożycia. Jeszcze 100 lat temu mieliśmy do wyboru około 500 produktów do spożycia, obecnie mamy ich w sklepach ok. 50 tysięcy ale współczesne towary spożywcze rzadko odpowiadają zapotrzebowaniu naszego organizmu. Jemy coraz więcej śmieci, a coraz mniej pokarmu. (…)

9 kilogramów to bardzo dużo. Jak nasze ciało reaguje na te przetworzone składniki pokarmowe?
Buntem. Początkowo nie najlepiej się czujemy, nie mamy siły, jesteśmy rozdrażnieni, mamy problemy ze snem i chronicznym zmęczeniem. Spada nasza odporność.  Z czasem zaczyna się nawarstwiać wiele objawów – alergie, nietolerancje i różnego rodzaju problemy ze zdrowiem, to wołanie organizmu o pomoc. Najczęściej ignorujemy sygnały wysyłane przez nasz organizm lub tłumimy je doraźnym połykaniem tabletki na kolejną dolegliwość, aż wreszcie zaczynamy poważnie chorować.

reszta tu: http://srodowisko.ekologia.pl/wywiady/Jemy-coraz-wiecej-smieci-Wywiad-z-biologiem-i-dietetykiem-dr-Grazyna-Pajak,18289.html

A tu przy okazji – link do listy dodatków,  gdzie jest wyjaśnienie, które są toksyczne a które nie, może wydrukować i od czasu do czasu sprawdzić co jemy?