„A to feler, westchnął seler” – czyli o selerowej surówce słowo

Dawno nie robiłam. Więc poszalałam, wielka micha wyszła. Składniki:
– cały seler
– dwie niewielkie marchewki
– cztery jabłka
– cebula z dymką
– odrobina oliwy
– spora garść rukoli
– sok z jednej cytryny
– sól, pieprz cytrynowy

Zetrzeć na tarce z małymi oczkami (cienkie wiórki) i wymieszać. Wyszło dosyć sporo. Pozostałość przegryza się w lodówce.

Frytki i sałatka z glonów (pracowe)

Nie ma co tu pisać, wszystko na zdjęciach widać.

Pokrojony seler, skropiny delikatnie bardzo oliwą z chili i lekko poproszony solą, tak żeby jej za bardzo nie było czuć

Pokrojony seler, skropiony delikatnie oliwą z chili i lekko poproszony solą, tak żeby jej za bardzo nie było czuć. Ponad pół godziny w piekarniku przy 200 st.

Fryteczki juz zapakowane a obok sałatka z glonów: 3 ugotowane ziemniaki średniej wielkości, papryka (49g), cebula (30g), awokado (41g), , pół łyżeczki zmielonego sezamu, sól

Fryteczki juz zapakowane na jutro, a obok sałatka z glonów: 3 ugotowane ziemniaki średniej wielkości, papryka (49g), cebula (30g), awokado (41g), , pół łyżeczki zmielonego sezamu, sól, odrobina octu jabłkowego.

Frytki z selera

Odrobina oleju kokosowego, seler pokrojony na frytki i sru nad ogień. Potem posypałam koperkiem i solą, dołożyłam też dwa pomidorki, ale nie zrobiłam zdjęcia gotowej potrawy, bo zjadłam. Dlaczego tak? Bo smaczne było wyjątkowo, a ja jestem słynnym łasuchem.

Dlaczego z selera? Bo dostałam od kogoś z działki i miałam tak dużo, że nie wiedziałam jak je przejeść.

frytki

Cocina vegana casera

Ponieważ uczę się hiszpańskiego, to czytam, a ponieważ jestem weganką, czytam o wegańskim jedzeniu po hiszpańsku, a więc:
Ensalada variada de judías blancas con apio, pimiento rojo y verde, cebolla morada, brotes de soja, maíz, pipas de girasol sin salar ni freír, pasas, el jugo de un limón, aceite de oliva virgen extra, salsa de soja, albahaca y pimienta negra. Dejar enfriar en la nevera mínimo una hora antes de consumir 🙂
Po polsku:
Skład sałatki: biała fasola, seler (naciowy), czerwona i zielona papryka (co ja się naszukałam tej zielonej – nie było podobno na targu i nikt prawie tym nie handlował na bazarze), czerwona cebula (użyłam białej), soi (dałam tylko fasolę z puszki, soi zapomniałam zamoczyć wczoraj), kukurydza, kiełki słonecznika, bez soli lub smażenia, rodzynki, dip – sok z cytryny + oliwa extra virgin + sos sojowy (dodałam miso), bazylia i czarny pieprz. Pozostawiłam do schłodzenia w lodówce co najmniej godzinę przed jedzeniem 🙂
Oto mój kawałek Hiszpanii
DSC04928

Seleru, seleru – moja ty mieuości :)

U mnie było to śniadanko, ale może być to obiad albo kolacja. Starte na tarce: seler, jabłko szara reneta, posiekana pekinka, dymka, kiełki słonecznika, do tego sok z całej cytryny, mikroskopijna ilość soli i kolorowy pieprz.

U mnie było to śniadanko, ale może być to obiad albo kolacja. Starty na tarce seler, jabłko szara reneta, drobno posiekana pekinka (właściwie to jej twardszy koniec i też potraktowałam ją tarką) , dymka, kiełki słonecznika, do tego sok z całej cytryny, mikroskopijna ilość soli i kolorowy pieprz. Soczyste, słodkie i pikantne, pachnące aromatycznie i selerowo.

Seler

Jeden seler – korzeń starłam na papkę, do tego tej samej wielkości jabłko na dużych oczkach i garść rodzynek, sok z cytryny, np z połówki, chyba że jabłko bardzo słodkie – z całości. Koniec. Dla perwersów syrop klonowy i cynamon.

Podałam sobie to pachnące ustrojstwo z kaszą gryczaną i był pyszny obiad. Jeśli dla kogoś za ‚chudy’, niech sobie dołoży kilka łyżek ugotowanej fasolki albo soczewicy.

surowka z selera i kasza