Brokułowa

Niby zwykła zupełnie zupka, ale wybitnie mi smakuje. Stało się zupełnie to przypadkiem, bo na ogół moje zupy brokułowe nie są najwyższych lotów.

Trzymam w lodówce włoszczyznę startą na tarce. Kupuję od czasu do czasu dużo, trę w maszynie i zamrażam w kostkach wielkości masła. Wzięłam zatem jedną zamrożoną kostkę i wrzuciłam do wody po wczorajszych ziemniakach i przedwczorajszym brokule (nigdy nie wylewam wody po jakichkolwiek warzywach, używam potem do zupek albo sosów). Do tego jeden duży młody ziemniak pokrojony w kostki i kilka rozdrobnionych kwiatków brokułowych, które zostały po przedwczorajszych wyczynach kulinarnych. Przyprawiłam następującymi rzeczami: mleko kokosowe – dwa  chlusty z puszki, sok pomidorowy – jeden bardzo porządny chlust z pudełka, nie pożałowałam lubczyku, suszonej pietruszki, suszonego czosnku i warzywka. Sól i pieprz cytrynowy w normie.

Wyszło coś niespotykanego wcześniej. Dokumentuję zatem. Na zdjęciu mojej zupce towarzyszy samotny grosik i gałązki mięty, które otrzymałam wczoraj od ulubionej starowinki wraz z sokiem z sosny i dżemem z czarnych malin.

zupa brokułowa

 

Brokuł

Gotuję go lekko, jest półtwardy bo taki podobno najpożywniejszy. Chociaż sama wolę mamałygę, które się rozpada.

Posypuję go solą (jeśli w czasie gotowania zapomniałam), pieprzem, suszonym czosnkiem, nieaktywnymi płatkami drożdżowaymi i spryskuje oliwą, co mu bardzo dobrze robi. Naprawdę. I taką to skromną rzecz jem jako dodatek do czegokolwiek.

brokuł

Dzisiaj obiad „wszystko i szybko”

Obiad „wszystko i szybko” powstał w trakcie ataku silnego głodu ze wszystkiego, co miałam pod ręką:

  • połówka tofu usmażona na oleju
  • garść mrożonej włoszczyzny (wiórki)
  • kilka kwiatków blanszowanego brokuła
  • kilka kawałków suszonego pomidorka pokrojonego w paski
  • duża łyżka marynaty ‚papryka-zioła’
  • łyżka soczewicy (miałam nieco zamrożonej na czarną godzinę i odłupałam)

Całość udusiłam (wrzuciłam wszystkie rzeczy na patelnię do usmażonego na złoto tofu) w oleju i odrobinie wody z brokuła, po czym podałam z miksem sałat, dymką i oliwkami (żeby ładnie wyglądało).

Tu jest foto marynaty, która ratuje mi tyłek w awaryjnej sytuacji

marynata_slodka_papryka_opis_new2_0ad6d1f6

A tu mój obiadek

obiad

Przyznam się, że wracając do domu kupiłam sałatę, brokuła i marynatę. Reszta zalegała w domu. Zrobienie tego posiłku zajęło mi 15  minut.

Kalafior i brokuł prosto z piekarnika

Kalafior, brokuł i marchewkę pokroiłam w cząstki i lekko podgotowałam na parze i jeszcze półtwarde wykąpałam w panierce.

Panierka: mąka orkiszowa, mąka gryczana, przyprawa do złocistego kurczaka, ew. kurkuma i imbir, jak kto woli. Można użyć gotowej bezglutenowej panierki jeśli komuś gluten przeszkadza).

Potem nakładam łyżką obtoczone ciastem kalafiorowe kwiatki na papier lub silikonową tackę i do piekarnika w 200 st. Piekę, aż pojawią się zdrowie rumiane kolorki.

Niektórzy smażą je w woku lub głębokiej patelni na roślinnym tłuszczu. Ja wolę postne kalafiorki.

Jarzynki z nad pary

Tu mamy młode ziemniaki i brokuł ugotowane na parze.  Do tego dwie łyżki fasolki białej z puszki (lenistwo się uśmiechnęło), dymka, przyprawy (sól, papryka, pieprz cytrynowy) i gotowy sosik do sałatek odziedziczony po rodzinie, które pozbywała się zapasów z lodówki z powodu wyjazdu.

Sosik: Dressing sałatkowy Vinaigrette classic, zawartość: ocet winny, oliwa, przyprawy, zagęszczony moszcz winogronowy i trochę cudów w stylu przeciwutleniacz czy regulator kwasowości.

Niby prosta rzecz, ale niezwykle mi smakowała, dlatego ją tu umieściłam

Właśnie jem

Dokonuję profanacji, bo wrzucam foto na bloga prawie w trakcie jedzenia. Na usprawiedliwienie dodam, że już kończę 🙂 Właściwie skończyłam. Było pyszne, zwłaszcza pół surowy brokuł, ale kaszka z warzywkiem też mnie pozytywnie sponiewierała.

Na zdjęciu pół szklanki gotowanej kaszy gryczanej (z warzywkiem i solą), pół szklanki soczewicy (ugotowanej ze zmieloną trawą cytrynową, pieprzem cytrynowym, warzywkiem i solą), pyszny świeżutki ogórek kiszony i potraktowany delikatnie gorącą parą brokuł, wcale nie rozgotowany. Właściwie to była 1/3 brokuła. Reszta czeka. Dodam ją do zupki.

brokuł

Takim czymś się najem

Brokuł na parze, hummus, papryczka słodka, oliwki i dwie pity swojego wyrobu (mąka jaglana + gryczana + owsiana + sól + ksylitol + woda => i na patelnię). Przyznam się że utraciłam coś takiego jak podział na śniadanie, obiad i kolację. Wszystko mi jedno, jaka to pora dnia, byle by było lekko i nie zza dużo. Przed ćwiczeniami powinno być mega lekko. Dania z hummusem należą dla mnie do tych cięższych, sycących.

DSC04411

Kolejny obiadek córciaszka

Gotowana fasolka szparagowa, pieczony wpiekarniku pomidor nadziewany czosnkiem, pieczone ziemniaczki, fasolka z tych ciemnych, z puszki

Gotowana fasolka szparagowa, pieczony w piekarniku pomidor nadziewany czosnkiem, pieczone ziemniaczki i cukinia w plasterkach – tez pieczona, fasolka z tych ciemnych – z puszki, lekuchno blanszowany brokuł . Wszystko razem niezmiernie apetyczne i kuszące było – szybko znikło i były dokładki! 🙂

Córciaszkowy obiadek

Zrobiła mi córeczka. Wart udokumentowania.

Kasza gryczana, wstążeczki z marchewki wykąpane w occie jabłkowym, i potrawa z uduszonych pieczarek z dodatkiem czerwonej fasoli i suszonych pomidorków, uduszonych oczywiście na oleju z tychże suszonych pomidorków (albowiem były to pomidorki zasuszone skąpane w oliwie). Do tego lekko potraktowane parą brokuły. Palce lizać.

DSC03567

Biało czerwono

Niedawno zdziwiłam się, dlaczego dozorca wyciąga flagi biało czerwone, a on przypomniał mi o rocznicy powstania warszawskiego. Troszkę rozumiem potrzebę upamiętniania heroicznych wydarzeń chociaż to akurat było bardzo tragiczne i niszczące, wolałabym znaleźć w naszej historii jakieś zwycięstwa i je celebrowałabym chętniej.

Tym niemniej przy okazji akcent patriotyczno – kulinarny, biało – czerwony 🙂 Przypadkiem zupełnie tego dokonałam, chociaż mawiają, że nie ma przypadków.

Ugotowany brokuł, potraktowany czosnkiem i startym na tarce tofu, obok pomidorki, wszystko skropione sokiem z cytryny

Ugotowany brokuł, potraktowany czosnkiem i startym na tarce tofu, obok pomidorki, wszystko skropione sokiem z cytryny, przyprawy wg uznania, ja tym razem tylko pieprz i sól.

Brokuł

Mało skomplikowane, a bardzo dobre. Brokuł lekko ugotowany, półtwardy, posypany plasterkami młodego czosnku i suszonym czosnkiem. Tu i ówdzie witki kiełków słonecznika. Groszek zielony pląsający po całym talerzu. Wariant szparagowy dopuszczalny jak najbardziej. Kupka kaszki jaglanej. Pomidorek w półplasterkach. Skropione sokiem z cytryny, posypane pieprzem i odrobiną soli.

Ponieważ lubię rano dobrze zjeść, to jest moje drugie po szejku śniadanie, można jeść na zimno przechowane w pojemniku.

brok 01

Zupa brokułowa

Mam zgodę autorki strony, więc z czystym sumieniem kradnę:

Czas przygotowania to około 30 minut. Zupy wychodzi sporo, tak dla ok. 5 osób lub dla 3 bardzo głodnych 🙂

Składniki:
brokuł 1 szt
groszek zielony mrożony pół szklanki
pół kubka czerwonej soczewicy
marchew 1 szt
por 1 szt
mała pietruszka 1szt
ziemniak 4 szt
cebula 2 szt
2-3 łyżki suchego bulionu warzywnego (najlepiej bez soli i tłuszczu – zwykła jarzynka w proszku)
sól
pieprz
kolendra
4-6 dużych łyżek mąki z amarantusa

Przygotowanie:

Wszystkie warzywa (oprócz groszku i brokuła, bo te dodajemy potem) siekamy drobno i wrzucamy razem z soczewicą do 2 litrów wody. Czekamy aż się zagotują,po czym gotujemy jeszcze ok 15 minut.

Następnie dodajemy pokrojonego brokuła,  przyprawy, mąkę z amarantusa (dodajemy ją powoli, intensywnie mieszając,  zupa nie powinna zbytnio zmienić konsystencji, ale powinny być dość gęsto widoczne w niej małe drobinki mąki). Dodajemy garść groszku. Gotujemy jeszcze  15 minut (dopóki brokuł jest twardy).

Ugotowaną zupę miksujemy na gładki krem, możemy doprawić według uznania solą, pieprzem, kolendrą. Jeśli brokuł się nie rozgotował możemy postawić pod przykryciem na 10 minut żeby sobie “doszła” . Ja podgotowałam jeszcze zmiksowaną zupę na małym ogniu przez ok 5 minut. Zresztą pływające kawałki brokuła też są smaczne.

Podawać można z prażonymi płatkami migdałów lub z zielonym groszkiem i kiełkami (druga opcja oczywiście zdrowsza )

zupka brokułowa

Źródło: http://qzdrowiu.org/