Na kolejnym zdjęciu skład jest taki sam, bo duszony bakłażan bardzo się udał i było go ogromnie dużo. Kolejne pierogi były z bardziej kruchego ciasta. Zamiast świeżej papryki można użyć suszonej, a przepis na to danie jest na przykład tu: Moja córka nazywa to szakszuką z bakłażana
Tag Archives: bakłażan
To może być obiad
Chociaż zjadłam go na drugie śniadanie.
Skład:
– Gotowany ryż z kurkumą
– Pokrojone w kostkę naturalne tofu, obsypane złocistą przyprawą do kurczaka i lekko obsmażone w oleju
– Pokrojony w kostkę i usmażony w odrobinie oleju bakłażan (uprzednio moczony przez kilka godzin w mocno posolonej wodzie, potem przepłukany czystą i odsączony) + pokrojona w kostkę i podsmażona również w znikomej ilości oleju na złoto cebula + puszka pomidorków + pokrojona w kostkę czerwona papryka + pół łyżeczki suszonej słodkiej papryki (albo tylko suszona w większej ilości). Wszystko razem duszone na patelni lub w rondelku.
Można dodać rukoli, roszponki, kilka listków sałaty rzymskiej, ogórka kiszonego czy innych ingrediencji.
Libańsko polsko wegański
Zestaw:
– Serek (لبنة) wyprodukowany z odrobiny tofu i jogurtu sojowego, plus przyprawa za’atar (زءتر) zrobiona: z łyżki tymianku, oregano, prażonego sezamu i soli. Nie miałam sumaku, zatem dodałam soku z cytryny i odrobinę chili. Dodałam oliwy z oliwek. Oryginalny labaneh robiony jest z jogurtu i jest niezmiernie delikatny. Mój taki nie był z uwagi na to, że dodałam tofu. Kwestia wyboru.
– Duszony bakłażan: duża cebula zrumieniona na patelni, nieduży bakłażan, słoik krojonych pomidorków, sól. Dusić do rzetelnej miękkości. Na koniec lekko zblendowane – tak aby nie było do końca gładkim sosem, lubię czuć kawałki składników podczas jedzenia.
– Klasyczna sałatka z pomidorków, posypanych dymką, solą i pieprzem cytrynowym.
– Klasyczne ziemniaki z koperkiem.
– Garść wstążek z kapusty pekińskiej.
Placek ziemniaczany pod bakłażanową kołderką
Faszerowane bakłażany
Potrawę podejrzałam w krajach arabskich. Podawali tam faszerowane bakłażany, paprykę, zawijano farsz w winogronowe liście. Farsz jest robiony oczywiście z innych składników, niż ja tu zrobiłam, ale podobnie jak mój, jest ostry, na bazie ryżu i papryki.
Mój skład: chytrze wydłubane i posiekane wnętrze bakłażana, brązowy ryż, koperek, dymka, cebula, wszystko lekko podsmażone i podduszone na patelni.
Wymieszałam to z keczupem. Włożyłam w środek bakłażanów, posypałam płatkami drożdżowymi i posiekanym koperkiem. Włożyłam na 20 minut do piekarnika zawinięte w papier do pieczenia, bo skończyła mi się foli aluminiowa. Ale folia podobno szkodliwa, więc nawet dobrze 😉 Bałam się, że po upieczeniu bakłażan się rozklapie i zamieni w naleśnik, dlatego zawinęłam. Znajoma Arabka robiła ich dużo i kładła ciasno jeden obok drugiego na blasze. Piekły się ściśnięte, jak ludzie w godzinach szczytu w tramwaju koło Skaryszaka 😉
Podałam to sobie z ogórkiem małosolnym i sałatą. Farsz można urozmaicić – dodać fasoli albo soczewicy. Zawsze będzie go dużo więcej, niż zmieści się w bakłażanowych połówkach. Warto mieć jeszcze jedną albo dwie papryki, przeciąć je na pół i wypełnić pozostałym farszem.
Danie wykwintne, prezentuje się okazale i reprezentacyjnie. Zamiast posypywać płatkami drożdżowymi można potraktować wegańskim majonezem, który jest bardzo prosty do zrobienia. Fajnie się zapiecze. Można też serem, jeśli ktoś lubi. Ja nie.
„Chipsy” z bakłażana
To co Ty jesz? – oberżynę i szparagi
Oddaję głos Klarze, tym razem jest to głos 100% wegański, co mnie bardzo cieszy:
„1. młode ziemniaki odsmażone
2. szparagi z wody (10 minut w osolonej i posłodzonej ksylitolem wodzie)
3. pure z selera (seler, cebula, 3 ząbki czosnku, liść laurowy, ziele angielskie gotowane w małej ilości osolonej wody, aż zmięknie, usunąć ziele i liść, zmiksować; jak kto chce, może zaciągnąć śmietaną lub jogurtem, lub dać kapkę cytryny, bo słodkawe z natury
4. bakłażan upieczony z rozmarynem w piekarniku (najpierw posolić i odstawić na trochę, opłukać w zimnej wodzie), ok. pół godziny na 150 stopni, z jednej strony, przełożyć, z drugiej strony, przełożyć, polać olejem i spryskać wodą, dopiec. do niego orzechy włoskie, siekana cebula i domowe „pesto” z bazylii, czosnku, soli i oliwy (w blenderze, moździerzu – co tam kto ma)”
Piękne foto oczywiście autorstwa Klary, jak wszystkie w jej przepisach.